Moje antydepresanty o których zapominam zbyt często.
W kolejności losowej, dopisywane z doskoków.
Oby nigdy nie zabrakło mi pomysłów na jej koleje numery…
- Rodzina, dzieci… najbliżsi ze swoimi wadami i zaletami.
- Lato. Czy ciepłe czy zimne, nie ważne – byle lato na zewnątrz i w sercu.
- Miłość. Jej wspomnienia, jej obecność, nadzieja na nią w przyszłości.
- Seks. Niczym nieskrępowany i pozbawiony zahamowań.
- Muzyka, do wspomnień, do biegu, do pracy, do tańca, do snu…
- Zielona trawa pod wiosennym niebem.
- Uśmiech Jej, śmiech oczu Jej.
- Satysfakcja z osiągnięć, poczucie spełnienia po zrealizowaniu celów i marzeń.
- Dobre jedzonko, najlepiej wspólnie z bliskimi spożywane.
- Poranna kawa bez pośpiechu z ukochaną.
- Radość z sukcesów własnych dzieci.
- Poranny spacer w pięknych okolicznościach przyrody – w lesie, nad jeziorem lub na plaży.
- Ciepła, nieśpieszna kąpiel w wannie, gdy na dworze zimno i ponuro.
- Trening ulubionego sportu i te kilka chwil “młodzieńczej lekkości” przychodzącej po nim.
- Kotki, nie tylko te małe.
- Wspólne spędzanie czasu z dziećmi – na wakacjach, wycieczce lub zabawie.
- Masaż całego ciała, albo chociaż jego części jednej.
- Wiersze, które za każdym razem nowe znaczenia odsłaniają.
- Obrazy – pejzaże, portrety…
- Spędzanie czasu z rodzeństwem i rodzicami, wspólne wspominanie.
- Egzotyczne podróże, odkrywanie “nowych światów”.
- Wyjścia do teatru i na koncerty.
- Śmigus-dyngus, z wiadrami i nieudanymi ucieczkami.
- Podziwianie wschodu i zachodu słońca latem.
- Robienie zdjęć, chwytanie chwil i nastrojów.
- Pomaganie komuś, kto na to zasługuje.
- Czytanie książek pachnących starą biblioteką.
- Oglądanie nie pozostawiających człowieka obojętnym filmów ale i wciągających seriali.
- Poczucie bycia zdrowym i silnym
- Leżenie z kimś bliskim na polance letnią nocą i oglądanie gwiazd na bezchmurnym niebie.
- Radość ze skończenia projektu nowej strony www albo realizacji swoje projektu fotograficznego.
- Wygrane w sporcie albo innych konkursach.
- Wyjście z namiotu ciepłym porankiem, gdy budzi się dzień.
- Ptaki śpiewające o brzasku.
- Zapach wiejskiego podwórka z wakacji u Grażynki albo Darka.
- Leżenie w ciepłym i wygodnym łóżku.
- Nauka robienia nowych funkcjonalności na stronach www.
- Eksperymenty z własnym wyglądem – fryzurą, ubiorem.
- Bliskość świąt Bożego Narodzenia i słuchanie kolęd.
- Wspólne zwiedzanie muzeów i galerii.
- Pisanie pamiętnika albo bloga.
- Przestraszenie dla żartu kogoś bliskiego krzykiem lub niespodziewanym dotykiem.
- Głośne kichanie, nawet takie wymuszone patrzeniem na słońce.
- Patrzenie na świat przez moje okulary słoneczne o tej niesamowicie ciepłej barwie.
- Pomoc starszej osobie w codziennych czynnościach.
- Romantyczne kolacje w nastrojowej restauracji.
- Pomoc swojej partnerce w realizacji jej marzeń i celów życiowych.
- Granie w badmintona na boso na miękkiej trawce.
- Nauczenie się grania na jakimś instrumencie.
- Jedzenie latem arbuza wyjętego z lodówki.
- Zabawa w chowanego.
- Wspólne oglądanie naszych starych zdjęć i filmów.
- Wymyślanie swoim dzieciom absurdalnych bajek.
- Pisanie wierszy i prozy.
- Jedzenie czerwonych porzeczek prosto z krzaka i rzodkiewki prosto z ziemi.
- Opalanie się na słońcu.
- Mocne przytulanie się do bliskiej osoby.
- Gra w sudoku.
- Rzucanie się pigułami ze świeżo spadniętego śniegu.
- Wracanie do domu w którym ktoś czeka na nas.
- Bieganie ze swoimi dziećmi po mieście w trakcie Nocy Muzeów.
- Jechanie samochodem z rodziną latem w dalsze podróże.
- Wcinanie jeszcze ciepłych pączków o różnych smakach.
- Zapominanie o przemijaniu wszystkiego na tym świecie.
- Smak pierwszych w sezonie letnim truskawek i czereśni.
- Filmiki z przewracającymi się ludźmi.
- Interesujące rozmowy z mądrymi ludźmi.
- Doświadczanie życia a nie oglądanie go w TV.
- ta pozycja 🙂
- Uważne zachwycanie się naturą.