Moje antydepresanty o których zapominam zbyt często.
W kolejności losowej, dopisywane z doskoków.
Oby nigdy nie zabrakło mi pomysłów na jej koleje numery…
Kategoria: refleksje
…bo im dłużej nad czymś myślisz, to tym smutniejsze wnioski masz
jestem w trudnym wieku…
Już nigdy nie będzie można. Bo tak jak dzisiaj nie będzie już nigdy.
Osobiście uważam, że wbrew temu co wielu o sądzi o kryzysie wieku średniego określając go czasem samooszukiwania się i zaprzeczania niechcianym faktom, iż jak dla mnie to jednak jest czas początku największej szczerości względem siebie i innych.
Czytaj dalej jestem w trudnym wieku…A co jeśli miłości nie ma?
Chyba nie ma miłości. Miłość zwyczajnie nie istnieje. […]
Po prostu wmówiono nam, że nie możemy żyć sami, więc się parujemy, tkwimy w związkach – bezpiecznych, nudnych, wygodnych z tego lub innego beznadziejnego powodu.
Przeklęte potrzeby stadne. Dobieramy się lepiej lub gorzej.
już nigdy nie będzie tak samo…
Istnieją fotografie zrobione nie po to, by wspominać, lecz po to, by zrozumieć. Obrazy, które stają się symbolami pewnej epoki, choć nikt nie wie, kiedy to się dzieje.
młode serca
To nieszczęście, że tak mały odstęp dzieli czas, gdy jesteśmy zbyt młodzi, od czasu, gdy jesteśmy zbyt starzy.
Sylwester marzeń… o zapomnieniu go
Dla mnie to nic. Nowe milenium, nowy wiek czy nowy rok. Dla mnie to jeszcze kolejny dzień, kolejna noc. Słońce, księżyc, gwiazdy pozostaną te same.
Sylwester. Najbardziej przereklamowany i nieuzasadniony powód do świętowania.
Czytaj dalej Sylwester marzeń… o zapomnieniu gojeden z tych niepozornych dni do tęsknot
Pamięć jest leniwa, a dodatku zakłamana, zachowuje tylko te najlepsze i najgorsze chwile, silne wrażenia, a gubi i zaciera zwykłą codzienność i właściwe proporcje.
Minął kolejny dzień. Nic nadzwyczajnego się w nim nie stało, nic co można by pamiętać w sposób szczególny. A przynajmniej tak mógłbym pomyśleć w pierwszym momencie, gdyby ktoś zapytał mnie o niego…
Czytaj dalej jeden z tych niepozornych dni do tęsknotSmutna plaża Bałtyku
Lato, lato! Czasem przychodzi taka myśl do głowy: gdybyż to człowiek był w stanie zielenią liści i zielenią traw do tego stopnia napchać sobie pełne oczy, urozmaicić kolorami kwiatów, zgarnąć do tego z powierzchni rzeki promienie słońca, a później zacisnąć ten obraz pod powiekami, zachowując w wieczność, która go czeka pod ziemią!
Wyparta tragedia
Wszyscy i każdy z osobna rozumie, że śmierć jest nieunikniona. […] Ale zawsze wydaje się, że tobie nie przytrafi się żaden nieszczęśliwy wypadek, że kule cię ominą, choroba cię nie dotknie. A śmierć ze starości nie przyjdzie tak szybko, można o tym nawet nie myśleć. Nie da się żyć w ciągłej świadomości swojej śmiertelności. Trzeba o tym zapomnieć, a jeśli takie myśli mimo wszystko się pojawią, trzeba je przepędzać, trzeba je zagłuszać, inaczej mogą zapuścić korzenie w świadomości i rozrosnąć się, a ich jadowite zarodniki zatrują życie temu, kto im się podda.
niespełnienie
(…) miłość to pożądanie żywiące się niespełnieniem.